Zaczynamy :)

adam-slowik_slider

 

Szanowni Sąsiedzi, wybory cztery lata temu wyraźnie pokazały, że w naszym okręgu chcemy zmiany. 56 procent oddanych głosów przypadło za zmianą radnej. Niestety jak wszyscy dobrze wiemy, głosy te rozbiły się na mnie i Szymona Walewskiego. Tym razem takiego zagrożenia już nie ma. Jeśli nadal chcecie Państwo zmiany  na lepsze (w co mocno wierzę), możecie śmiało 21 października oddać swój głos na moją osobę.
Przedstawiam Wam moją stronę internetową, która jest kontynuacją kampanii sprzed czterech lat. Znajdziecie tu program z przed 4 lat jak i moją biografię napisaną w tamtym okresie. Obok aktualny program jak i krótki opis ostatnich 4 lat z mojego życia. Dzięki temu możecie zauważyć, że kontynuuję to co zamierzałem zrobić w 2014 roku. Nic się nie zmieniło, nadal zamierzam mocno rozwijać naszą okolicę i zadbać o jej mieszkańców.
Okręg nr 4 jest najmniejszy pod względem ilości uprawnionych do głosowania, ale moim zdaniem jeden z ważniejszych w gminie. Jest centralnym miejscem – sercem gminy, tu znajduje się rynek – kawałek historii Nadarzyna, gdzie powinno bić to serce, czyli tętnić życiem. Niestety tak się nie dzieje. Rynek to miejsce, gdzie prawie o każdej porze spotkamy ludzi pijących alkohol, zostawiających po sobie przeróżne śmieci, używających języka, którego nie polecałbym nikomu. To wynik wielu lat zaniedbań w wielu sferach – od kreowania architektury przyjaznej rodzinom, przez bałagan komunikacyjny aż po brak działania służb do tego powołanych jak np. Straży Gminnej, czy Przedsiębiorstwa Komunalnego. Już najwyższy czas to zmienić. Najwyższy czas, żeby nasza wizytówka była naszą chlubą – szczególnie nas, mieszkańców związanych z rynkiem, żebyśmy mogli zabrać naszych gości na „Nadarzyński Rynek”, spędzić tu miło czas i wypić dobrą kawę przy odnowionym Pastewniku. W całym Nadarzynie brakuje miejsca, gdzie można wyjść ze znajomymi. Proponuję, aby takim miejscem  stał się Pastewnik  połączony z odmienionym rynkiem, aby powstała tu kawiarnia, restauracja ale i pub z dobrym piwem. Wszystko po to, aby stworzyć kompletne miejsce, gdzie można będzie miło spędzić czas.

Szanowni Państwo, po urodzeniu się mojej córeczki zacząłem mocno zwracać uwagę na brak w Nadarzynie miejsca chociażby na spacer z dzieckiem. W tym czasie nadchodziły wybory 2014 roku, zacząłem rozmawiać z ludźmi, szczególnie z wędkarzami, którzy w tym czasie trzymali pieczę nad „Pastewnikiem”, ale i z pozostałymi mieszkańcami pobliskich ulic o planach zagospodarowania tego pięknego miejsca, połączeniu go z rynkiem właśnie i stworzeniu w Nadarzynie miejsca dla rodzin z prawdziwego zdarzenia. Z tą myślą startowałem w tamtych wyborach. Wyborów nie wygrałem, ale miałem nadzieję, że będę uczestniczył w tym „projekcie”.
Niestety przed stworzeniem obecnego planu zagospodarowania „Pastewnika” nie odbyły się konsultacje chociażby z okolicznymi rodzinami na temat wyposażenie placu zabaw, który jest kompletnie niedostosowany dla małych dzieci. Podobnie rzecz ma się ze ścieżką rowerową w parku i niezbyt estetyczną wiatą przy przystanku. Nie było na ten temat żadnych konsultacji, a na moje pytanie pani radna odpowiedziała, że przedsiębiorcy tak chcieli. Mieszkam tu od urodzenia i znam swoich sąsiadów, zapytałem więc najbliższych o takowe konsultacje. Nic im na ten temat nie wiadomo.
Proszę Państwa, w Nadarzynie plany powstają w urzędzie gminy, mieszkańcy i zainteresowani dowiadują się na końcu. Podobnie ma się sprawa kart zegarowych i stref parkowania na rynku. Dział promocji napisał na facebooku, że było to konsultowane z mieszkańcami, a głównie z właścicielami sklepów w rynku. Znowu nic im na ten temat nie wiadomo. W internecie śmieją się z nas, że mamy karty zegarowe jak z poprzedniej epoki i jeszcze sami tak chcieliśmy. Nie, tak nie było. Zostało nam to narzucone, jak wiele innych rzeczy, a przy okazji wmówione, że to na naszą prośbę.
Czas odwrócić kolejność i na pierwszym miejscu postawić zdanie mieszkańców. Tak jak cztery lata temu, tak i tym razem zobowiązuje się do rzetelnego informowania „swoich” mieszkańców i przedsiębiorców o wszystkich planach urzędowych, biorę na siebie opracowanie sposobu na taki kontakt, być może będzie to lista mailingowa, być może grupa na facebooku, na pewno będą spotkania aby omówić najważniejsze sprawy. Uważam to za podstawę funkcjonowania radnego – dobry kontakt ze swoimi wyborcami/mieszkańcami i bycie łącznikiem z radą gminy i wójtem.

Chciałbym na koniec pierwszego wpisu poruszyć temat mojej konkurentki, Eli Zdzebel. Pewnie wszyscy wiedzą, że od ponad 10 lat pracujemy razem, znamy się jeszcze dłużej, bo mieszkaliśmy po sąsiedzku przez wiele lat. Prywatnie uważam Elę za dobrą koleżankę, dobrą pielęgniarkę i ogólnie miłą i pomocną osobę. Chciałbym całkowicie się odciąć od hejtu w internecie, które skierowany jest w Elę Zdzebel. Bardzo proszę o powściągnięcie języka i zachowanie minimum kultury i szacunku, który szczególnie kobiecie się należy. Cztery lata temu taki a nie inny wybór nie zepsuł relacji między nami, mam pewność, że tym razem, jeśli wynik będzie zgoła inny (na co mocno liczę) będzie podobnie :)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Uwaga: po dodaniu komentarza musi on zostać zaakceptowany przez moderatora zanim będzie widoczny dla innych użytkowników.